Jak widać w tweecie, The Kilowatts po raz kolejny byli we właściwym miejscu o właściwym czasie i byli w stanie zrobić zdjęcia najnowszych modeli Tesli Model S i Model X z Gigafactory Freemont z tym, co wydaje się być najnowszym HW4 bez czujników ultradźwiękowych i dalszych modernizacji.
Najciekawszym odkryciem The Kilowatts były nowe kamery Autopilota w sfotografowanych pojazdach Tesla Model S i Model X bez czujników ultradźwiękowych. W tych pojazdach podobno znajduje się kolejna wersja sprzętu Autopilota Tesli, która według plotek ma być wersją 4.0, wcześniej wyciekła przez Greentheonly. Ze zdjęć wynika, że nowe kamery mają znacznie większy obiektyw, a w szczególności w wyznaczonych widokach kamer bocznych otrzymały zupełnie nową pozycję, patrząc dalej od pojazdu. Jednocześnie zmniejszono nieco rozmiary kierunkowskazów bocznych umieszczonych nad kamerami. Kamery boczne umieszczone w dwóch słupkach B mają również ulepszony obiektyw i obudowę. Zmieniono także rozmieszczenie kamer przednich i tylnej, a także urosła ich obudowa. Przy okazji wygląda na to, że ostatni tweet Teslascope o większej ilości kamer w reflektorach został już obalony.
Ponadto sfotografowane Tesle Model S i Model X pokazały kolejne modernizacje w wyposażeniu. The Kilowatts udało się również sfotografować nowe czerwone zaciski hamulcowe w Modelu S/X, które najwyraźniej nie otrzymały większych hamulców, a jedynie powiększone osłony zacisków w kolorze czerwonym. Ponadto w sfotografowanych modelach widać nowe napisy Tesla w chromie i czerni na tylnej klapie oraz nową opcjonalną okrągłą kierownicę zamiast nowej kierownicy jarzmowej.
Co ja właśnie odkryłem!!!? pic.twitter.com/HlGuYkAOS8
- The Kilowatts 🚗⚡️ (@klwtts) 21 lutego 2023 r.
Źródło: Twitter - The Kilowatts